Nie wiem tak naprawdę ilu osobom ten oto gracz sprawia problem, ale widać po stylu gry, że koleś nie ma zamiaru grać dla przyjemności samej gry tylko ma za cel utrudnianie życia innym..
wiem, że może pomysł który teraz spróbuję przedłożyć przed wami wyda się dość absurdalny...ale moim zdaniem powinniśmy gościa wykończyć.. a można to zrobić tylko w jeden sposób
notorycznie niszcząc mu armię i flotę...wobec tego wnioskuję o zgłoszenie się osób który byłyby w stanie udźwignąć taki ciężar jeśli chodzi o nękanie tego gracza..
wyglądało by to w nast sposób że jedna osoba wyśle 3 szpiegów po 1 do każdego z jego miast i codziennie będzie zdawać raport ze stanu jego wojsk a osoby zaangażowane w ten projekt będą wysyłać wojska niszczące sukcesywnie jego armie...
powiedzmy jesli zgłoszą się 4 osoby to raz na 4 dni trzeba będzie przyrządzić atak lub też raz na dwa dni jesli ustalimy że każdy odpowiedzialny będzie za inne jego miasto..
Proszę was o szybką opinię...
Ja przyznam, że trochę zlekceważyłem sprawę wcześniej i dziś gorzko za to zapłaciłem...a dokładniej straciłem prawie całą flotę...
koleś wysłał atak gdzieś miedzy 3 a 4 dziś rano ( ŚWIR) prawie 100 miotaczy ognia.. co chyba żaden z nas sam by nie udźwignął..i własnie przed czymś takim chcę nas przestrzec na przyszłość organizując akcję nękającą
Offline
Widziałem ten atak, ale nie było możliwości temu zapobiec od dawna się zastanawiałem czy padnie na Ciebie czy na mnie.
Napisz na pw ile mu tych miotaczy zostało.
Oczywiście piszę się na nękanie kolesia biorę na siebie stolice czyli Roswell, tak jak obserwowałem to tam buduje zawsze flotę, natomiast ataków musi być więcej jakieś dwa trzy dziennie koleś naprawdę szybko buduje.
Kto ma flotę do ataku.
Szybkiej odbudowy, jeśli potrzeba ci surowców to pisz.
Offline
Koleś też mnie nękał wcześniej, dostał po tyłku raz elegancko i sie uspokoił. Więc tak, na chwilę obecną mogę zbudować 94 miotacze ognia lub 80 z katapultą, plus to co mam w porcie, bardzo chętnie zajmę się niszczeniem floty jego. Proszę tylko o wiadomości, żeby to wszystko się zgrało jakoś, żeby siebie nawzajem nie pozałatwiać..
Offline
Ja tam póki co nie nastawiłem się na flotę, tylko na jednostki lądowe.. w tej chwili powietrzne ale moge wesprzeć kogoś drewnem kto buduje flotę lub/i zaatakować go z ziemi, ale chyba niema takiej opcji doputy, dopóki jakieś statki stacjonują w jego porcie.
Offline
Użytkownik
Powiecie mi na jakich wyspach on ma miasta bo chyba z nim nigdy nie miałem do czynienia bo niemoge go znaleźć. Ps: Jesli jego miasta są na tej samej wyspie co wasza armia statki nic mu nie pomogą bo spokojnie ograbicie mu wioche i wywieziecie surowiec mimo floty stojącej w porcie.
Offline
Witam serdecznie
Cóż... mogę powiedzieć, że jestem całkiem zadowolony z Waszych działań, aczkolwiek mogło pójść Wam znacznie lepiej. Nie wiem dokładnie czy brak wspólnych ataków wynikał ciągle z bugów w grze, czy może z braku dogadania się między Wami. Tak czy siak, straciliście więcej wojska niż to było potrzebne, szkoda.
Niemniej jednak mam nadzieję, że ten mały pokaz uświadomi wszystkim członkom ideę sojuszu. Niestety nie mam czasu się rozpisywać, ale wydaje mi się, że Szef Mynock zrozumiał o co chodzi i podejmie bardziej stanowcze środki w celu wzmocnienia Waszej wesołej grupki osób. Zaprawdę powiadam Wam, że bez dobrej współpracy nie osiągniecie sukcesu. Rzekłem.
Pozdrawiam i życzę dużo dobrej zabawy,
spooky
Offline